Deska kuchenna z lisem
Wczoraj powstała drewniana deska kuchenna z lisem. Dla nas, więc to nie była praca 🙂
Wiem doskonale, że w powiedzeniu “szewc bez butów chodzi” jest wiele prawdy. Postanowiłam jednak, że tak nie będzie tym razem. Z tego powodu w naszym domu jest już kilka moich prac a wczoraj do tego grona dołączył lis. Lis na desce do krojenia.
Drewniane deski można używać przez długie lata. Wystarczy o nie odpowiednio dbać. Nasze jednak lata świetności miały już za sobą i nadszedł czas zmian. Wypaliłam więc nową deskę do krojenia, taką naszą, personalizowaną deskę. Wybór padł na bambus, bo jeszcze nic większego na nim nie wypalałam i była okazja sprawdzić jak pójdzie. A szło długo!
Ponad trzy godziny pracy z pirografem w dłoni. Okazało się, że bambus nie jest materiałem, z którym łatwo się pracuje. Twardy i żywiczny nie poddawał się łatwo. Skończyłam jednak wczoraj. Gdy po umyciu zaimpregnowałam deskę (tak jak powinno się zawsze robić! poczytajcie) lisek zyskał intensywniejszy kolor. Bardzo mi się podoba.
Domownicy oczywiście wiedzą, że takie deski używa się na drugiej stronie (tej lewej), ale na wszelki wypadek przypomniałam o tej zasadzie, by lisek pozostał z nami na dłużej. A na Waszej desce co powinno się znaleźć?